Czas cudów

Zima, to przepiękna pora roku, mieniąca się kryształowym blaskiem milionów płatków śniegu, zdobna w ciepło domowego ogniska, pełna oczekiwania i nadziei związanych z Bożym Narodzeniem, Nowym Rokiem.

Nie mogąc się doczekać na jej przyjście do szarego Rzeszowa, Katolicki Klub Turystyczny „Wędrowiec” PTTK Rzeszów zorganizował w sobotę 14 grudnia 2013 r. wyprawę na powitanie zimy w Beskidzie Niskim. Wyjeżdżając o ciemnym poranku, nie wszyscy braliśmy na serio słowa naszego przewodnika Łukasza Kuczmarza, że naprawdę uda się nam ją spotkać, i że trzeba się solidnie do tego przygotować. Dbając o ciepłe ubrania, solidne buty i gorącą herbatę, nie zapomnieliśmy na początku podróży pomodlić się, dziękując za to, że możemy razem wędrować i prosząc o szczęśliwą drogę.

W Smerekowcu, który był pierwszym przystankiem na naszej trasie zobaczyliśmy, że doświadczenie przewodnickie nie zawiodło. Był lód, śnieg i wszystkie pozostałe atrybuty zimowej aury. Gościnne progi tamtejszej parafii pod wezwaniem Św. Michała Archanioła pozwoliły nam pokrzepić ducha Mszą świętą w zabytkowym kościele. Nawiedziliśmy miejsce, w którym przemawiały do nas nie tylko liturgia, czytania i modlitwy, ale także cały wystrój, poprzez namacalne doświadczenie wiary poprzednich pokoleń wyrażone w obrazach i polichromii. Życzliwość gospodarza tego miejsca księdza proboszcza Pawła Kopcia była niezwykła. Nie tylko skierował do nas pouczające słowa, ale także zadbał o nasze ciała, częstując gorącą herbatą i sokami zrobionymi z miejscowych specjałów. Było ciepło, przytulnie i rodzinnie.

Po dotarciu do Przełęczy Dujawa wyruszyliśmy na trasę pieszej części naszej wycieczki. Otoczył nas niezwykły las, spowity mgłą, pełen drzew z miliardami igiełek lodu, które potem w zimowym słońcu rozbłysły na chwilę na tle lazurowego nieba. Pod nogami skrzypiał śnieg, a zdradliwy lód był powodem niejednego upadku. W żwawym tempie pokonaliśmy Beskidek, a potem strome podejście i mogliśmy odsapnąć na Jaworzynie Konieczniańskiej. Panoramy Beskidu Niskiego podziwialiśmy we mgle, poprzez plastyczne obrazy malowane słowami naszego przewodnika. Na trasie napotkaliśmy cmentarze żołnierzy I wojny światowej, teraz odnowione i zadbane, dobitnie mówiące o historii tego terenu. Również Regietów Wyżny – opuszczona wieś z grobami i przydrożnymi krzyżami, to także świadek trudnych czasów minionego wieku. Schodząc z Rotundy do miejscowości Ług mijaliśmy zasypane śniegiem polne ścieżki. W drodze powrotnej podziękowaliśmy za udane wędrowanie sobie nawzajem, a przede wszystkim Matce Najświętszej i naszym patronom, za opiekę. Nasi przewodnicy duchowi przekazali nam w dobitny sposób swoje przemyślenia i wskazówki. Żegnaliśmy się z żalem, ale w poczuciu dumy z osiągnięcia wyznaczonego celu.

To był pożytecznie spędzony, piękny adwentowy dzień. Przedsmak oczekiwanego Bożego Narodzenia – pamiątki realnej i dotykalnej ingerencji Boga w dzieje historii naszego Zbawienia. Nie pozwólmy, aby ten czas cudów dokonanych Bożą mocą, stał się magiczną porą zimowego przesilenia, karpia w galarecie i prezentów. Nie tylko życzmy sobie nawzajem wszelkiej pomyślności, ale postarajmy się teraz i w każdy dzień Nowego Roku, aby nasze Święta były szanowane przez nas samych. Aby w pogoni za światowym uniwersalizmem nie zatracić naszej tożsamości i naszych korzeni. Wprowadzajmy Boży Pokój i darzmy na co dzień miłością, która nie polega na spełnianiu wszystkich zachcianek drugiej strony. Szanując siebie, zyskamy szacunek innych. Starając się wszystkim dogodzić, wpadniemy w pułapkę kosmopolityzmu.

Koniec roku i początek nowego, to okres podsumowań i wytyczania nowych zadań. Zapraszamy na spotkanie 3 stycznia 2014 r. – w kolejny pierwszy piątek miesiąca o godzinie 19-tej, tym razem do siedziby PTTK przy ulicy Matejki 2 w Rzeszowie. Chcemy podsumować to, co wydarzyło się w minionym okresie i wyznaczyć następne cele. Najbliższe plany to kolejna wyprawa, tym razem w styczniu, w okolice Krynicy.

Powędrujcie razem z nami w Nowy 2014 Rok. Szczęść Boże.

Agata Dąbal

Opublikowano dnia: 16.12.2013